Antropologia społeczna i kulturowa

-20%

Antropologia społeczna i kulturowa

Problemy, dylematy, kontrowersje

1 opinia

Format:

pdf, ibuk

DODAJ DO ABONAMENTU

WYBIERZ RODZAJ DOSTĘPU

31,92  39,90

Format: pdf

 

Dostęp online przez myIBUK

WYBIERZ DŁUGOŚĆ DOSTĘPU

Cena początkowa: 39,90 zł (-20%)

Najniższa cena z 30 dni: 31,92 zł  


31,92

w tym VAT

TA KSIĄŻKA JEST W ABONAMENCIE

Już od 24,90 zł miesięcznie za 5 ebooków!

WYBIERZ SWÓJ ABONAMENT

Fakt, że taka dyscyplina jak antropologia kulturowa powinna być obecna w przestrzeni publicznej, wydaje się naturalny większości badaczy ją reprezentujących, więc spór, jaki dotąd toczył się w jej ramach dotyczył głównie tego, „jak" i „gdzie" ma być obecna, jawił się jako problem „techniczny". Pamiętając jednak o tym, że antropolodzy wpisali w swoją dziedzinę kwestionowanie oczywistości, również tych generowanych przez kulturę profesjonalną, ważna staje się próba odpowiedzi na pytanie, z jakiego powodu „antropologia publiczna" miałaby być „naturalnym" składnikiem dyscypliny. Dopiero odpowiedź na to pytanie może pozwolić na podjęcie działań „technicznych" lub ich zaniechanie. Odpowiadając na pytanie: „dlaczego", odsłaniając zatem powody współczesnej „naturalności" publicznej antropologii, dochodzę do wniosku, że żaden namysł nad „jak" w dzisiejszych uwarunkowaniach kulturowych i instytucjonalnych nie jest wart wkładanego weń wysiłku. Pytanie o „jak" musi zostać odroczone.

Choć jednym z zadań antropologii jest ujawnianie pozornej naturalności kategorii kulturowych, za których pomocą staramy się porządkować rzeczywistość, to niektórzy badacze uczynili z owego zadania oręż w walce z tymi kategoriami - w zadanie wpisali krytykę. Zakładają zatem i starają się wykazać, że dany porządek jest niewłaściwy i zamiast tłumaczyć, projektują rzeczywistość. W ramach tego projektu zaangażowanie w zmianę kategorii kulturowych, według zakładanego przez nich wzoru, co określają mianem zaangażowania publicznego antropologii, ma być „naturalnym" elementem dyscypliny, lego typu uwikłanie antropologii publicznej ani nie pomnaża antropologicznej wiedzy, ani nie buduje autorytetu dyscypliny. Konieczne jest zatem rozerwanie tego - narzucanego obecnie jako konieczny - związku.


Rok wydania2013
Liczba stron198
KategoriaAntropologia kulturowa
WydawcaWydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
ISBN-13978-83-233-3601-3
Numer wydania1
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

Ciekawe propozycje

Spis treści

  Kilka słów wstępu     7
  Infrastruktura instytucjonalna a rozwój badań antropologicznych. Wprowadzenie     8
  Infrastruktura intelektualna, czyli o peryferyzacji polskiej etnologii     30
  
  Część I    41
  
  Antropologia stosowana a antropologia w przestrzeni publicznej     43
  Badania w działaniu, etnografia współpracująca i stosowanie wiedzy etnologicznej     49
  Kapitał symboliczny dyscypliny a jej miejsce w debacie publicznej     57
  Struktura wiedzy w antropologii i jej wpływ na obraz dyscypliny     60
  Antropolog jako ekspert?     65
  Public anthropology – politycznie zaangażowana praktyka?     79
  Sposoby artykulacji potocznych doświadczeń a porządek doświadczenia wymuszony praktyką etnografi czną     88
  Antropologia jako krytyka społeczna     101
  
  Część II    109
  
  Próby włączenia się antropologów w debatę publiczną     111
  Pamięć o PRL – fragment debaty nr 1     114
  Semiotyczne badanie pamięci – założenia wstępne     121
  Propozycja Ervinga Goffmana     125
  Sprawczość materialności     127
  Tezy     129
  Dane     131
  Wnioski     137
  Pogrzeb Miłosza i Rok Miłosza – fragment debaty nr 2     141
  Moderowanie debaty publicznej – wnioski     152
  
  Część III    155
  
  Antropologia publiczna a media     157
  Antropologia komunikacji wobec „nowych nowych mediów”     161
  W stronę antropologii publicznej     174
  
  Kilka słów na zakończenie    183
  Bibliografia     185
RozwińZwiń