Fragment: "Wsiadłem do wagonu. Lokomotywa, jakby jaki potworny odyniec, poczęła sapać i fukać: — „uf, uf, uf!" Odezwała się świstawka: — „fiur lu lu!" Pociąg ruszył. Usiadłem przy jednym oknie, przy drugim już siedział jakiś... więcej >
Tego dnia budynek policji stał w głównym punkcie zainteresowania. Prasa i media czekały, by móc wyłapać choć cząstkę prawdy z tej okropnej historii. Choć było jej wszystko jedno, to przez wzgląd na przejścia miała prawo do odrobiny... więcej >