Ile razy spojrzała w okno swej izdebki, tyle razy widzieć go mogła, jak z ogromnego komina fabryki walił siwym słupem. Nieraz nawet umyślnie odrywała od roboty stare swoje oczy, aby rzucić na niego choć jedno spojrzenie. W spojrzeniu tym... więcej >
Marcyś pracuje jako kotłowy w fabryce. Mieszka z matką, wiodąc skromne, ale spokojne życie. Każdego dnia matka obserwuje przez okno dym z komina, który upewnia ją, że syn pracuje i może wyczekiwać jego powrotu. Marcyś jest dla niej... więcej >
W izbie robiło się coraz ciemniej. Jesienny mrok wlewał się do środka. Było to w dzień zaduszek. Stara Mikołajka jak zwykle siedziała w kącie na niskim zydelku. Nie odrywała rąk od pracy, obierając wielkie kapuściane głąby. Zbierało... więcej >