Dulszczynea

Dulszczynea

1 opinia

Wydawca:

Forma

Format:

pdf, ibuk

DODAJ DO ABONAMENTU

WYBIERZ RODZAJ DOSTĘPU

19,50

Format: pdf

 

Dostęp online przez myIBUK

WYBIERZ DŁUGOŚĆ DOSTĘPU

Cena początkowa:

Najniższa cena z 30 dni: 19,50 zł  


19,50

w tym VAT

TA KSIĄŻKA JEST W ABONAMENCIE

Już od 24,90 zł miesięcznie za 5 ebooków!

WYBIERZ SWÓJ ABONAMENT

Obrazki prowincji kreowane ze znakomitym zmysłem obserwacji notują przede wszystkim konkret i detal. To niewątpliwy atut Wojciechowicza, uwidoczniony już we wcześniejszym tomiku "Orwo", w którym znakomicie zinterpretował zbiór fotografii rodzinnych tworząc próbę rekonstrukcji autobiograficznej.
Temat na pozór zamknięty, dawno skostniały w stereotypowych obrazach prowincji, utwierdzanych przez powieściopisarzy, reporterów i publicystów, okazuje się zaskakująco żywy. Staje się tak dlatego, że opisywany świat nie został potraktowany jako skansen czy rezerwat obyczajowego folkloru zamkniętej społeczności lokalnej. Natomiast myślenie o prowincji jako kategorii psychologicznej i ponadgeograficznej otwiera perspektywę uniwersalną. Motyw ten urasta do figury egzystencji – rozpiętej między biegunami przymusu i marzenia.
z posłowia Piotra Michałowskiego


Rok wydania2017
Liczba stron56
KategoriaPoezja
WydawcaForma
ISBN-13978-83-64974-85-4
Numer wydania2
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

Ciekawe propozycje

Spis treści

  WOLNOĆ TOMKU
  ŁAMERYKA ŁAMERYKA
  STRAŻNIK W TEKSASACH
  PAN ZYGMUNT I FLASZKA
  BANK TRAVEL
  TROCHĘ KURTURY
  SIĘGNĄĆ BRUKU
  HANNA-HANNA
  BON TON
  PAN Z SASZETKĄ
  W KAWIARNIANY GWAR
  KAMIEŃ
  PODUSZKOWCE
  SĄSIADKI SOWY
  A-DAM
  PANI ANIA MARZY
  PAN ZYGMUNT I NIEZMIENNOŚĆ
  PAN TOMEK I TELEFON MACANY
  TAK
  PANI ZOSIA
  KARTONOWE SPACERY
  PAN FRANCISZEK I ANIOŁ
  KARAWAN-KARNAWAŁ
  DENKO I DNO
  INTERNETY
  PAN JACEK I CEL
  WSCHODNI GOŚĆ
  W POLSKĘ IDZIEMY
  DEUS KOSMATEUS
  ZWIERCIADEŁKO ZAMILCZ PRZECIE
  WŁODARZ
  KASK
  PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIGDY NIE PŁACZE
  SPOWIEDŹ
  LOKAL WYBORCZY NR
  PER TY
  PAN ZYGMUNT I PAPARAZZI
  TYLKO KONI ŻAL
  PANI MARTA I RYBKI
  NI KOTYNA
  DULSZCZYNEA
  NIE
  OKO
  VERTICAL
  Z prowincji do Toboso (Piotr Michałowski)
RozwińZwiń